Przejdź do treści

O Gminie

Położona w bezpośrednim sąsiedztwie Olsztyna – stolicy Warmii i Mazur – Gmina Dywity zajmuje obszar 161 km2 i zamieszkuje ją ponad 11 tys. osób. Czyste powietrze, zachwycający krajobraz, cisza i spokój, a przy tym dobre skomunikowanie z administracyjnym centrum województwa warmińsko-mazurskiego to główne zalety tego miejsca.

Czytaj więcej

Najwyższe odznaczenie dla strażaka-ochotnika z Kieźlin

01.02.2016

Jan Zyser, naczelnik OSP Kieźliny został uhonorowany prestiżowym Złotym Znakiem Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP. To najwyższe odznaczenie związkowe ma w tej chwili tylko trzech strażaków-ochotników z Gminy Dywity: Tadeusz Bielicki z OSP Kieźliny i Paweł Nazarczuk z OSP Brąswałd.

Złoty Znak Związku to najwyższe odznaczenie Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP, które zostało ustanowione w 1922 roku. Nadawane są osobom, które liderują w swoich strażach i mają duże zasługi dla pożarnictwa.
- Zdobyć Złoty Znak Związku nie jest prosto – przyznaje Grzegorz Matczyński, prezes Zarządu Wykonawczego Oddziału Warmińsko-Mazurskiego OSP RP. – Co roku otrzymuje go jeden lub dwóch strażaków z terenu jednego powiatu.
Ostatnim z wyróżnionych został Jan Zyser, naczelnik OSP Kieźliny, który wstąpił do straży w 1972 roku (najpierw do OSP Spręcowo, a od 1992 roku jest w OSP Kieźliny).
- To dla mnie najważniejsze odznaczenie, choć posiadam też Srebrny Krzyż Zasługi nadany przez prezydenta RP – mówi Jan Zyser.
Do straży pożarnej pan Jan wstąpił trochę przez przypadek.
- Nie było kierowcy, więc koledzy mnie poprosili i tak już zostało – mówi Jan Zyser, który wciąż jest czynnym strażakiem.
Oprócz naczelnika OSP Kieźliny Złotym Znakiem Związku mogą pochwalić się tylko dwaj inni strażacy z terenu gminy: Tadeusz Bielicki z OSP Kieźliny i Paweł Nazarczuk z OSP Brąswałd. Pierwszy z nich służy w straży od 35 lat, jest prezesem OSP Kieźliny, kierowcą i gospodarzem remizy odpowiedzialnym za stan techniczny samochodów. Za sobą ma udział w ponad 1500 akcjach.
- Największą satysfakcję sprawia mi to, że mogą pomagać innym ludziom – mówi Tadeusz Bielicki.     

Na zdjęciu stoją od lewej druhowie: Paweł Nazarczuk, Jan Zyser i Tadeusz Bielicki

Galeria: